piątek, 18 lipca 2008

codziennie świeże pieczywo


naszego chlebka nożem nie pokroisz...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a ja z dziecinstwa ten chlebek pamietam ... zawsze sie do toporka chodzilo ;))
pozdrawiam
Psycholog

Fio pisze...

A widzisz? pieczywo przetrwało do dziś :)
P.S.
Ja chodziłam do Łyski ;-)

Anonimowy pisze...

ciekawe, czy skorka jest tak samo chrupiaca jak wtedy ... oj, kurde wzielo mnie, kupie sobie dzisiaj caly bochen i wrabie ze smalcem :) co mnie tam diety i bzdury pseudo naukowcow o niezdrowej zywnosci...
mniam, mniam
Psycholog