Na stacjach benzynowych przy autostradach w Niemczech też się kupuje bilety do WC, kosztują 0,50 Euro i można je potem wymienić na jakiś towar tej wartości w sklepiku: na przykład batonik :) Pozdrawiam Tropicielkę Absurdu.
Świtną rzecz widziałem w pewnej pizzerii we Wrocławiu. Na stolikach leżały karteczki z czterocyfrowym kodem. Okazało się, że to szyfr do drzwi z WC ;) Nawet ćwiczyłem na nim swoją pamięć, ale półtora roku temu, a aż tak dobra, to ona nie jest.
Będąc w Wenecji również otrzymałam bilecik do WC. Napisane tam było "Bagno Publico" (cóż, włoski.) Słowo "bagno" pasowało tam idealnie. Smród na całym placu...
3 komentarze:
Na stacjach benzynowych przy autostradach w Niemczech też się kupuje bilety do WC, kosztują 0,50 Euro i można je potem wymienić na jakiś towar tej wartości w sklepiku: na przykład batonik :) Pozdrawiam Tropicielkę Absurdu.
Świtną rzecz widziałem w pewnej pizzerii we Wrocławiu. Na stolikach leżały karteczki z czterocyfrowym kodem. Okazało się, że to szyfr do drzwi z WC ;) Nawet ćwiczyłem na nim swoją pamięć, ale półtora roku temu, a aż tak dobra, to ona nie jest.
Będąc w Wenecji również otrzymałam bilecik do WC. Napisane tam było "Bagno Publico" (cóż, włoski.) Słowo "bagno" pasowało tam idealnie. Smród na całym placu...
Prześlij komentarz