Panowie plakaciarze zapili na Nowy Rok i nie wykleili. Albo: niemoc twórcza agencji reklamowej. Się zdrarza...
No, dobra - tym razem ktoś mi musi wyjaśnić: co jest śmiesznego w billboardzie, na którym chwilowo nie wisi plakat?
Wyjaśniam - dla mnie np. niebieski kolor. Jak widzę niebieski to zrywam boki jak świeże wiśnie.
No właśnie to jest miejsce na wyobraźnię i to jest w tym wszystkim najśmieszniejsze!
Generalnie utrzymuje się w poetyce tego bloga, z tego co zrozumiałem nie zawsze musi być śmieszne wystarczy żeby było zabawne
PAK - tłumacz się teraz!
Prześlij komentarz
6 komentarzy:
Panowie plakaciarze zapili na Nowy Rok i nie wykleili. Albo: niemoc twórcza agencji reklamowej. Się zdrarza...
No, dobra - tym razem ktoś mi musi wyjaśnić: co jest śmiesznego w billboardzie, na którym chwilowo nie wisi plakat?
Wyjaśniam - dla mnie np. niebieski kolor. Jak widzę niebieski to zrywam boki jak świeże wiśnie.
No właśnie to jest miejsce na wyobraźnię i to jest w tym wszystkim najśmieszniejsze!
Generalnie utrzymuje się w poetyce tego bloga, z tego co zrozumiałem nie zawsze musi być śmieszne wystarczy żeby było zabawne
PAK - tłumacz się teraz!
Prześlij komentarz