czwartek, 22 listopada 2007

zawód miłosny


non stop w stanie "atrakcji"? w biurze?
pogratulować!

1 komentarz:

Massud pisze...

Hahahahahahahaha! Haha ha! Haaaaa!
Pawle, nawet z takimi "atrakcjami" wieczór może się okazać zbyt sztywny i goście się zanudzą już po pierwszych minutach...
stRIPtyś